Wczoraj bylam w Krakowie w TuLuzie a Lobzowskiej. Nakupilam takie rzeczy że dzis robię, robię i robię decoupage. Wyhamować nie sposób. Wlasnie polożylam 1-wszą warstwę akrylu i schnie a ja się przechwalam. Kocham ten sklep. Pani dala mi kilka rad ( mila pani). DZIEKUJE
czwartek, 6 sierpnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz