O ile dobrze liczę to już 4-te spotkanie scrap u mnie z moimi cudownymi i wiernymi scraperkami.
Nasza wspólna przygoda ze scrap rozpoczęła się jakieś 4 lata temu. Najmłodsza uczestniczka Marlenka ma dziś 7 lat także wyobraźcie sobie jak wcześnie zaczęła. Koniecznie zajrzyjcie do
budki cudów, tam też na pewno też będzie relacja z naszego maratonu.
Na początku oczywiście rozgrzeweczka zatem przygotowałyśmy po 1 kwiatuszku, każda z nas robiła jeden w wybranych przez siebie barwach.
Mała przerwa na małe co nieco.
Lekko nie było, był konkurs i były emocje. Każda z nas zrobiła kartkę w swoim własnymi niepowtarzalnym stylu wykorzystując dokładnie te same elementy. Cytat pochodzi od
jolagg. Bardzo dziękujemy.
Jury było bezstronne i ta dam wygrała kartka
Julki
3-im punktem był temat anielski. Oto zwinne rączki Julki i jej anioł z grubym warkoczem
Anioł męski wykonany przez mamę dziewczynek - jury przyznało mu GRAND PRIX - brawo.
mój anioł ze słabym wzrokiem ale z sercem na dłoniach
anioł Julki w pełni
wszystkie aniołki - zerknijcie na anioła Marlenki
4-ty punkt to wykonanie kopertówki z wykorzystaniem kwiatków " rozgrzewkowych". Wszystkie kartki zajęły 1-wsze miejsce.
5-ty punkt to origami, od razu wzięłyśmy się za poziom zaawansowany - w końcu mamy wiarę w swoje możliwości. Na 4 scraperki powstały tylko 3 bombonierki . Jedna nie wyszła do końca ale o tym cicho sza.
koperty wyszły za to 4.
Oto efekt 6 godzin scrapowania - należą nam się brawa
a teraz chwila dla fotografa - dziękujemy mamie.
...............................................................................................................................................................
W lutym 2009 r. do scrapowania wystarczało nam tylko łózko - to był czasy :)