sobota, 20 grudnia 2008

ramka

Aniołka kupiłam a ramkę w stanie totalnie surowym dostałam. Nie pasowała mi do wystroju mieszkania więc postanowiłam że póki co musi poczekać na swój dzień. Dziś powstało to co widzicie. Podkład na złoto - werniks postarzający, akryl beżowy - lakier. Chciałam ramkę wysuszyć gdzieś na scianie i szukałam jakiegokolwiek gwoździa. Wybór był doskonały. Już tak zostanie.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Very good!